Środa, 26 września 2012, 14:10

Mąż FIGURY ZAPRZECZA jej doniesieniom! NIGDY NIE BIŁEM ŻONY!

prawda
fałsz
Mąż FIGURY ZAPRZECZA jej doniesieniom! NIGDY NIE BIŁEM ŻONY!
foto: mwmedia.pl
Po dwóch tygodniach milczenia Kai Schoenhals postanowił wypowiedzieć się w sprawie znęcania nad rodziną, o co oskarża go jego żona - Katarzyna Figura. Amerykański restaurator ZAPRZECZYŁ wszystkim zarzutom stwierdzając, że NIGDY NIE BIŁ ŻONY I DZIECI. Twierdzi również, że Figura KŁAMIE, żeby wypromować swoją książkę.

Kai i jego prawnik wystosowali oświadczenie, które przesłali mediom. Oskarżany przez żonę restaurator zapewnia, że nigdy jej nie bił. Zasugerował również, że aktorka KŁAMIE W SPRAWIE ZNĘCANIA SIĘ. Jego zdaniem potwierdzać ma to fakt, że początkowo Figura złożyła pozew o rozwód bez orzekania o winie, a nawet podkreślała w nim doskonałe relacje męża z dwójką dzieci. Dlaczego więc teraz postanowiła w szeregu szczerych wywiadów wyznać, że Schoenhals PRZEZ LATA MALTRETOWAŁ JĄ?

W rozmowie z Super Expressem prawnik restauratora sugeruje, że aktorka próbuje wypromować się na rozwodzie. Może to mieć związek z przygotowywaną przez nią autobiografią. Kampania przeciwko Schoenhalsowi ma rzekomo zwiększyć zainteresowanie jej książką.

- Najpierw pani Figura złożyła pozew bez orzekania o winie, a dopiero niedawno zmieniła zdanie. Teraz żąda już, by sąd orzekł wyłącznie winę mojego klienta i chce całkowicie pozbawić mojego mocodawcę kontaktu z dziećmi. Mój klient chce też zwrócić uwagę, że cele postępowania pani Figury mogą być inne np. strategia rozwodowa, przygotowywana autobiografia... Proszę pomyśleć, jakie mogą być skutki, że mój klient został już oceniony i skazany publicznie, i to na podstawie jednej wypowiedzi. Chcemy by ludzie choć przez sekundę pomyśleli. Może pani Figurze nie chodzi wcale o dobro rodziny? - mówi tabloidowi.

Znajomi Schoenhalsa twierdzą, że kocha córki i nie wyobraża sobie nie mieć z nimi kontaktu. Wygląda więc na to, że zapowiada się ostra walka o prawa do opieki nad dziećmi oraz burzliwy rozwód w świetle fleszy i kamer.

Komentarze